Dziewczyna była po kłótni z mamą uciekła z domu była smutna a równocześnie wściekła na cały świat nazywano ją czarna kochała ten kolor. Często się cieła jakimś zardzewiałym nożykiem. Nie miała przyjaciół gdy bywała smutna i załamana szła pod most gdy jej czarne jak smoła włosy zakryły bladą twarz i ciemno zielone oczy uroniły łzę jedną wielką i pełną bólu łzę "czarna" nie wiedziała co ma zrobić nie chciała wrócić do domu bała się nie wiedziała czego ale się bała cholernie się bała zaczeła się właśnie ponura jesień. Dziewczyna zrozumiała że nie wytrzyma dłuższych kłótni i awantur. Wzieła garść psychotropów i zasneła.....

Cz 1 jak chcecie    to piszcie czy opisać    dalsze dzieje"Czarnej'